Post zainspirowany jest obrazkiem pochodzącym z tej strony. Trochę to rozbudowałam i wzbogaciłam kilkoma wskazówkami. Lista ta jest bardzo inspirująca i na pewno potrafi zmienić niejedno spojrzenie na świat. Polecam zrobić tak jak ja i przepisać to sobie na dużą kartkę i powiesić w bardzo widocznym miejscu.


1. Pij dużo wody i zielonej herbaty
Nie jest tajemnicą, że każdy z nas powinien pić dziennie 1,5 litra płynów, najlepiej wody. Jest to bardzo ważne, ponieważ pomaga nam utrzymać sprawny metabolizm i wspomaga nerki. Poza tym picie wody kiedy poczujemy delikatny głód lub ochotę na jedzenie może pomóc przy odchudzaniu.
Jeśli jednak chodzi o zieloną herbatę to ma ona wiele pozytywnych właściwości, m.in. dodaje energii, obniża ciśnienie, chroni zęby przed próchnicą, a nawet zapobiega nowotworom. A to tylko kilka z wielu zalet picia zielonej herbaty. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej polecam Wam tą stronkę.

2. Jedz duże śniadanie, średni obiad i malutka kolacja
Każdy wie, że śniadanie to najważniejszy posiłek dnia. Powinno ono być sute, mieć dużo białka i witamin. Moje śniadanie to najczęściej owsianka lub koktajl z dużą zawartością różnych owoców. Taki posiłek daje mi energię na kilka godzin. Jeśli chodzi o obiad to oczywiście zupa i drugie danie, najlepiej z dużą zawartością warzyw. Kolacja powinna zostać zjedzona 2-3 godziny przed snem, najlepiej przed 20, bo mniej więcej po tym czasie nasz organizm zaczyna trawić wszystko co zjedliśmy. Oczywiście wszystko powinno (w miarę możliwości) być podawane w proporcjach podanych powyżej.

3. Jedz owoce i warzywa + naturalne jedzenie
5 porcji owoców lub warzyw w różnych zdrowych postaciach to podstawa. Jeśli masz ochotę to oczywiście możesz zjeść więcej :) Naturalne jedzenie to według mnie domowe jedzenie. Kiedy zrobisz coś sam to wiesz co tam dodałeś i ile. Poza tym nigdy nie wiadomo w jakich warunkach zostało to zrobione. Warto robić sobie samemu rzeczy, które jemy codziennie, np. chleb, majonez, a nawet masło. Jest to naprawdę bardzo proste, a efekty są niekiedy smaczniejsze niż gdybyś kupił te produkty w sklepie.
Podam Wam kilka ciekawych blogów, na których możecie znaleźć bardzo ciekawe przepisy na zdrowe potrawy: Olga Smile, Zdrowe Odżywianie, Zdrowie na Talerzu, Smakoterapia i Zielenina.

4. Idź na spacer, popływać lub na rower
Staram się robić to codziennie. Przynajmniej 10 minut. Szczególnie teraz kiedy zaczyna się szkoła warto jest w środku nauki wyjść sobie na zewnątrz i pójść gdzieś. Możesz odkryć jakieś nowe miejsce albo coś co lubię najbardziej- wsiąść w byle jaki autobus i przejechać kilka przystanków aż do miejsca, którego nie znasz. Jest to fajne doświadczenie na lepsze poznanie świata- może i bliskiego, no ale przecież wcześniej go nie znałeś :)
5. Przeczytaj książkę
Nie ma nic lepszego na wakacyjną nudę niż książka. Dzięki niej możesz na chwilę przestać myśleć o szarej, burej i nudnej codzienności, a wreszcie zobaczyć coś w innych barwach. Naprawdę warto szczególnie że każda historia jest inna i może się dostosować do czytelnika. Moim ulubionym wakacyjnym nawykiem było pójście do lasu, znalezienie jakiegoś wygodnego zakątka i siedzenie tam przez godzinkę czytając książkę. Lepiej wtedy wczuwałam się w opowieść, poza tym miałam spokój i ciszę. Nikt mi nie przeszkadzał, bo był to czas tylko dla mnie.
6. Idź spać wcześniej
W niektórych sytuacjach powiedziałabym, że ta rada jest bez sensu, bo przecież w nocy może być naprawdę ciekawie. Jednakże, kiedy na następny dzień jest szkoła lub praca, warto jest pójść spać chociażby pół godzinki przed czasem. Na następny dzień będziesz miał lepsze samopoczucie i więcej energii, aby zmierzyć się z nadchodzącym dniem.

7. Przestań myśleć negatywnie o sobie i innych
Jeśli czytaliście mój artykuł o 7 zasadach Huny to wiecie, że nasze myśli wpływają na to co robimy w życiu codziennym. I tak myśląc negatywnie, nasze życie także jest pełne goryczy. Dlatego warto, widząc na ulicy osobę, która Wam się nie podoba pomyśleć o niej coś miłego, np. skoro jej/jemu się podoba taka rzecz to w porządku. Wówczas Wasze życie będzie bardziej pozytywne i nawet Wasi bliscy to dostrzegą. Ale także o sobie trzeba myśleć w dobrych stronach. I tak na przykład, kiedy patrzysz się w lustro pomyśl sobie, że dzisiaj wyglądasz ładnie. Wiem, że to trudne. Ja sama bardzo często myślę o sobie jako o najbrzydszym człowieku na Ziemi. Ale mimo wszystko warto próbować i zobaczyć efekty.
8. Nie rozwódź się nad przeszłością, przekształć to w sztukę

Bardzo ciekawa alternatywa dla tych, którzy starają się żyć według zasad Huny. Owszem, wielu z nas nie potrafi rysować, ale tak naprawdę nawet jeśli uważasz, że nie masz talentu malarskiego to jesteś w wielkim błędzie. Jak twierdzi moja koleżanka rysowanie można w sobie wyćwiczyć. Ja jestem tego idealnym przykładem. Od kilku miesięcy ćwiczę szkicowanie i powiem szczerze, że bardzo podobają mi się moje karykatury. Także nawet jeśli nadal uważasz, że nie masz szans, to zawsze kiedy będziesz rozwodzić się nad przeszłością namaluj abstrakcje wyrażającą swoje uczucia.
9. Ciesz się z małych rzeczy

To prawda! Przecież tak rzadko przydarza nam się coś naprawdę wielkiego. Gdybyśmy cieszyli się tylko z czegoś co diametralnie zmieni nasze życie na lepsze byłoby kiepsko. Dlatego dam Wam małą radę. Codziennie na końcu każdego dnia pomyśl sobie (możesz też napisać) ile ciekawych, pięknych i wartych zapamiętania rzeczy się zdarzyło. Dzięki temu dojrzysz jak wiele się wydarzyło i jak piękny może być przez to świat.
10. Nie porównuj siebie do innych

Moja mama od zawsze chce, abym była we wszystkim najlepsza. Przez całe życie porównuje mnie do kilku wybranych osób, które dobrze się uczą lub mają niezwykły charakter. Zawsze bardzo mnie to dołowało i robiłam wszystko, żeby mama wreszcie była ze mnie zadowolona. Niestety, kiedy tylko coś osiągałam w jakimś konkursie, ona zawsze pytała jak poszło innym. Jeśli lepiej to można było zobaczyć rozczarowanie w jej oczach. Teraz jednak zrozumiała, że nie warto porównywać mnie do kogoś innego, bo to tylko podcina mi skrzydła. Tak samo jest w naszej głowie. Naprawdę warto pomyśleć niekiedy o tym, że nie możemy być najlepsi we wszystkich dziedzinach i zawsze znajdzie się ktoś kto wie więcej. Ale warto wierzyć w siebie i rozwijać się, bo może kiedyś o Tobie ktoś pomyśli w ten sposób. Bo jak głosi cytat Witolda Rowickiego, który widnieje na moim kubku: Nie staraj się dyrygować lepiej od innych, gdyż zadyrygujesz gorzej niż potrafisz.
11. Zacznij jogę lub medytację

Może niektórzy czuli już to wspaniałe uczucie podczas medytacji. Można wtedy góry przenosić! To jest naprawdę wspaniałe doświadczenie, a kiedy się ,,budzisz'' wiele Twoich problemów znika i nie wydają się już być tak ważne jak przedtem. Jeśli chodzi o jogę to próbowałam sama w domu, ale po dłuższym zagłębieniu się w temacie stwierdziłam, że na początku potrzebna jest konsultacja ze specjalistą i planuje to zrobić jak tylko będę miała trochę pieniędzy :) Ale to nie znaczy, że aby medytować od razu potrzebna jest pomoc kogoś z zewnątrz. Medytacja jest jak modlitwa (w sumie to może być nawet z nią łączona). Wystarczy usiąść w wygodnym miejscu, koniecznie cichym. Potem wystarczy się zrelaksować i przestać czuć cokolwiek. Można się wspomóc liczeniem. Na początku przejście do głębszej fazy będzie trudniejsze, ale najważniejsze jest odprężenie i odejście od problemów.
12. Nie przekładaj nic na później

Bardzo polecam stosowanie się do zasady dwóch minut. Polega ona na tym, że rzeczy, które zajmą Ci mniej niż dwie minuty, takie jak powieszenie prania czy odkurzenie pokoju zrób od razu bez żadnej zwłoki. Staram się stosować do tej zasady, co niekiedy jest ciężkie, bo moje lenistwo nie ma granic :) Jeśli chodzi o grubsze sprawy to także nie warto ich odkładać kiedy pójdziesz na studia czy do pracy albo na emeryturę!!! Chcesz coś robić to to rób i tyle!
13. Unikaj przetworzonej żywności

Od półtora roku jestem wegetarianką. Jakoś od roku regularnie tyję. Od pół roku staram się coś z tym zrobić. Nie wychodzi. Powodem jest nie tylko moja słaba wola, ale też to, że zapycham się wieloma niepotrzebnymi produktami, które nie wnoszą nic pożytecznego do mojego organizmu. Jest to przetworzona żywność. Nie chodzi już o to, żeby wydawać kokosy w sklepach ze zdrową żywnością, ale kupowanie produktów, w których lista składników jest jak najkrótsza. Poza tym warto gotować samemu w domu. Dzięki mojej siostrze zaczynam mieć większą świadomość co jem i jak to co jem było produkowane. Obecnie jestem na ,,diecie'', w której nie muszę się niczego wyrzekać, ale oczywiście się staram. Chodzi o to, żeby od godz.4 do 12 jeść tylko owoce i warzywa (mogą być w postaci soków lub koktajli). Od godz. 12 do 20 (2-3 godzin przed snem) jem porządne posiłki, czyli obiad, podwieczorek i kolację. Staram się przy tym jeść produkty, w których nie ma tajemniczych ,,E" i innych szmelców, którymi jesteśmy truci w dzisiejszych czasach. I od jakiegoś czasu to działa :)
14. Codziennie się rozciągaj, aby zwiększyć swoją elastyczność
Dzięki temu w przyszłości będzie można uniknąć wielu chorób. Poza tym jeśli już bardzo Wam się nie chce poświęcić tych dziesięciu minut na nudne rozciąganie, warto wziąć sobie coś do poczytania, ustawić stoper na kilka minut i zrobić tak jak pan na obrazku powyżej. Uprzedzam, że to wcale nie jest takie proste jak się wydaje, ale po kilku miesiącach może dać niezłe efekty. Sama robię coś takiego i już widzę poprawę mojej elastyczności :)
15. Słuchaj spokojnej muzyki

Szczególnie przed snem warto włączyć sobie muzykę relaksacyjną i odpłynąć na chwilkę. Albo czytając książkę. Albo ucząc się na sprawdzian. Albo gotując obiad. Kiedy tylko chcesz. Codziennie włącz sobie spokojną muzykę chociaż na 15 minut. Dzięki temu zobaczysz wyraźną poprawę swojego samopoczucia.
16. Miej uporządkowaną przestrzeń

Warto zorganizować sobie swoją przestrzeń w domu i pokoju. Będziesz wiedział, że wszystko jest na swoim miejscu i gdzie to znaleźć. Poza tym bardzo fajne jest Feng shui, czyli ułożenie przestrzeni wokół nas, aby uzyskać harmonię z naturą. Tutaj jest stronka, która co nieco pomorze Wam odtworzyć tą zasadę w Waszym domu. Poza tym czytuję kilka blogów na temat organizacji i bardzo chętnie Wam je podam: Niebałaganka, Organizacja z duszą, Dobrze zorganizowana i Design your life
17. Ubieraj się tak, abyś był/a szczęśliwy/a
Nasz strój wpływa na to jak postrzegają nas inni. Pisałam o tym trochę w poście Ocenić książkę po okładce. Według mnie jeśli czarne stroje powodują, że czujesz się sobą to takie noś. Ubieraj się tak jak chcesz, ale pod warunkiem, że będziesz się czuł/a w tym swobodnie. Nie polecam ubierać się tak jak oczekują od Ciebie inni. Nie polecam na siłę ubierania kolorowych ciuchów tylko dlatego, że są pogodne, a Ty chcesz pokazać swoje szczęście. W końcu nie polecam bycie inną osobą poprzez to jak wyglądasz. Zawsze bądź tylko i wyłącznie taka jaką chciałabyś być.
18. Wyrzuć rzeczy, których nie potrzebujesz
Ostatnio robiłam Wielki Przegląd Szafy. Skończyło się na tym, że większość rzeczy oddałam znajomym lub wyniosłam na strych. W mojej garderobie były ubrania, w których nie chodziłam od kilku lat. Bardzo ciężko było mi je tak po prostu wywalić, ale w końcu nadszedł ten moment kiedy powiedziałam sobie: Marysia, ogarnij się po co Ci koszulka sprzed 5 lat??? Do ubrań nie warto mieć sentymentu tylko dlatego, że było się w danej sukieneczce na rozpoczęciu roku szkolnego w trzeciej klasie podstawówki. Polecam każdemu zacząć od zrobienia Wielkiego Przeglądu Szafy i zrobienia kroku do przodu w organizacji swojego życia.
19. Pamiętaj: wszystko co zrobisz teraz, będzie miało skutek w przyszłości
Założę się, że w szkole nie raz Was straszyli, że jeśli będziesz dodawał brzydkie zdjęcia na social media to one tam zostaną już na zawsze i w przyszłości Wasz przyszły pracodawca będzie mógł je zobaczyć. To jest prawda. Wszystko co napiszesz w Internecie zostaje. Ale nie o tym chciałam napisać. Wszystkie drobne kroczki, które przestąpisz, aby osiągnąć sukces w przyszłości mogą się bardzo przydać. Dokładnie wczoraj wymyśliłam bardzo ciekawą rzecz (dziękuję mojej siostrze za inspiracje). Jeśli chcecie opiszę Wam ją szerzej w kolejnym poście. A mianowicie napisać sobie na ogromniej kartce jakiś OBECNIE nieosiągalny cel. Jak chcecie, żeby Was zapamiętali ludzie. W moim przypadku to Nobel :) Potem rozpisz sobie levele. Jak w grze. Pierwszy poziom: zrobienie czegoś prostego co pozwoli w przyszłości osiągnąć sukces. Będziecie przechodzić swoje życie poziomami. Im więcej poziomów uda Wam się osiągnąć do końca życia tym lepiej.
Mega mi się spodobał post, bardzo przydatny, zostanę tu chyba na dłużej! :)
OdpowiedzUsuńhttp://osnapitzmee.blogspot.com/
Bardzo fajny post, ja mam zamiar zacząć picie zielonej herbaty :)
OdpowiedzUsuńŚwietna notka! :) Mądra z Ciebie dziewczyna, a blog masz inny niż reszta osób w Twoim wieku :) Lubię czytać ambitne notki tutaj u Ciebie nie zawiodlam się :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że też lubisz żyć fit - tak jak ja - i masz ciekawe zasady. W większości je stosuję, aczkolwiek nie wiedzjalama, że ,, moja" teoria już była przez kogoś opatentowana - ta zasada Hunga :P
Świetne rady! Aż zaznaczyłam sobie post do ulubionych!
OdpowiedzUsuńŚwietne rady, zacznijmy działać :)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna ;)