Olej palmowy jest wykorzystywany do produkcji wielu produktów obecnych na naszym rynku.
Globalny popyt na
olej palmowy wzrasta i będzie wzrastał. Zgodnie z przewidywaniami FAO – do roku
2020 się podwoi, a do 2050 r. – potroi. Badania przeprowadzone w 2009 r. przez
„Independent”, pokazały, że olej palmowy występował w 43 ze 100 najlepiej sprzedających
się produktach spożywczych w Wielkiej Brytanii.
Prawda jest taka, że nie wiele ludzi wie jak taki olej się pozyskuje. Ja sama dopiero dzisiaj dowiedziałam się o okrucieństwie jaki towarzyszy produkcji zwykłego oleju z palm. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że na potrzeby głupiego oleju natura ponosi takie szkody.
Jest to fragment postu akcji Okrucieństwo w kremie, która ma na uwadze testowanie produktów na zwierzętach i tego typu sprawy."Sposób pozyskiwania oleju palmowego to absolutna hańba. Popyt na ten surowiec to katastrofa ekologiczna gigantycznych rozmiarów. Jeśli wierzyć doniesieniom organizacji ekologicznych, co minutę z powierzchni Ziemi znikają życiodajne lasy tropikalne o powierzchni pięciu boisk do piłki nożnej! Jest to nie tylko dom orangutanów, które dla "cudownych" plantatorów palm olejowych są szkodnikami. Brutalnie wysiedlana jest także ludność tubylcza zamieszkująca indonezyjskie lasy tropikalne od setek lat. Zachęcam serdecznie wszystkich do bojkotowania produktów zawierających olej palmowy! Wybierajmy produkty zawierające równie cenne co olej palmowy, oleje roślinne pochodzenia europejskiego. Lecytyna, lanolina, pochodne oleju kokosowego - o cudownym działaniu kosmetycznym, nie splamione bezbrzeżnym okrucieństwem. W świecie,w którym rządzą koncerny pieniądz jest jedynym argumentem. Mniejszy popyt, który generujemy my - konsumenci, to mniejsza podaż..."
Pierwszą sprawą, która zwróciła moją uwagę jest to, że w rejonach, w których pozyskuje się olej palmowy mieszka wiele rdzennych plemion ze swoimi tradycjami i kulturą. Przez produkcję oleju ludzie Ci muszą opuszczać ziemie zamieszkiwane przez nich przez setki lat. Przez głupotę koncernów zostawiają swoje domy!
Poza tym zwierzęta. Na tych terenach mieszkają głównie orangutany, ale także inne zwierzęta. Podczas karczowania lasów te organizmy po prostu płoną.
Ze względu na rosnący popyt nieliczne kraje produkujące ten olej muszą zakładać kolejne plantacje palm olejowych i wycinać puszcze. Według organizacji Greenpeace poprzez wyręby, wypalanie i wysuszenie bogatych w węgiel gleb torfowych powoduje się wzrost emisji CO2, która stanowi jedną z przyczyn globalnego ocieplenia klimatu. Szacuje się, że osiem procent światowej emisji gazów cieplarnianych jest spowodowane uprawami palmy olejowej w Indonezji.
Problem jest.
Rozwiązanie zdecydowanie nie jest proste i wielu ludzi po prostu przymyka na to oko.
My sami możemy pomóc w prosty sposób:
Nie kupować, a przynajmniej ograniczyć zakup produktów zawierających olej palmowy.
Teraz kiedy mam tego świadomość na pewno się do tego dostosuję.
0 komentarze